Polska 1978/79. Ta zima była wyjątkowo śnieżna. W noc sylwestrową 1978 rozpoczęły się tak intensywne opady śniegu (na Dolnym Śląsku z początku był to deszcz), że wkrótce potem w styczniu 1979 sparaliżowany został cały kraj, brakowało surowców energetycznych. W większości miast komunikacja miejska
nie funkcjonowała wcale lub w bardzo ograniczonym stopniu. Transport
międzymiastowy również funkcjonował bardzo źle. Autobusy w niektórych
okolicach jeździły w tunelach wykopanych w śniegu. Zamarznięte zwrotnice
kolejowe i popękane w wyniku mrozów szyny spowodowały, że transport
węgla do elektrociepłowni docierał wyjątkowo rzadko, a rozmrażanie tego,
który udało się dowieźć, było bardzo utrudnione. Do odśnieżania torów i
dróg skierowano żołnierzy i ciężki sprzęt wojskowy (m.in. czołgi, które swoimi gąsiennicami
zrywały grubą warstwę zmrożonego i zbitego śniegu na drogach). W Polsce
ta zima nie przyniosła wyjątkowo mroźnych miesięcy za wyjątkiem głównie
północno-wschodniej części kraju, gdzie były 30-stopniowe mrozy oraz
bardzo niskie średnie temperatury. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz