Marcin P. szef firmy Amber Gold. Człowiek z wyrokami sądowymi nie mający jeszcze 30-stu lat. jakim cudem zdobył pieniądze na utworzenie linii lotniczych??!!! Jaki bank udzielił mu kredytów na tak gigantyczne kwoty? Dlaczego urzędy państwowe nagle "oślepły"? Kto za tym wszystkim stoi? Co sie dzieje z Bąkiem (synem Tuska zatrudnionym przez Amber Gold)? Czy wiesz już jak można zamieść tak dużą aferę? Nie? To się dowiedz.
RMF FM: nikt nie pomagał Marcinowi P. w uruchomieniu Amber Gold
Według opinii biegłych, do której dotarli
dziennikarze RMF FM, Marcin P. działał sam. Specjaliści z firmy
Ernst&Young ocenili, że prezes Amber Gold najprawdopodobniej
nie miał mocodawców i nikt nie wsparł pieniędzmi jego biznesu.
Analiza opracowana przez Ernst&Young Audyt
Polska trafiła do łódzkiej prokuratury pod koniec 2013 roku. Ma ona
m.in. służyć do ustalenia faktycznych źródeł finansowania działalności
Amber Gold oraz sposobu i poziomu osiąganych przez spółkę zysków. Nad opinią pracowało 28 ekspertów. Do jej treści dotarli dziennikarze RMF FM.
Okazuje się, że eksperci nie znaleźli żadnego
podejrzanego przelewu na początku działalności Amber Gold, co ma
świadczyć, że nikt nie dał pieniędzy Marcinowi P. na rozpoczęcie
działalności. W raporcie zwrócono za to uwagę, że decyzje finansowe
spółki nie dawały szans na zwrot pieniędzy osobom inwestującym w złoto.
Jak podaje RMF FM, prokuratorzy stwierdzili, że analiza jest kompletna i nie będą zlecać kolejnych prac.
Marcin P. jest podejrzany o 17 przestępstw, a jego
żonie zarzucono popełnienie 12. Prokuratura - obok oszustwa znacznej
wartości - zarzuca im m.in. prowadzenie bez zezwolenia działalności
bankowej, poświadczenie nieprawdy w oświadczeniach o podwyższeniu
kapitału zakładowego kilku spółek grupy Amber Gold, naruszenie ustawy o
rachunkowości oraz kodeksu spółek handlowych. Oboje są aresztowani i
grożą im kary do 15 lat więzienia.
Amber Gold to firma, która miała inwestować w złoto i inne kruszce, działała od 2009 r. Klientów
kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10
proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat
bankowych. 13 sierpnia 2012 r. firma ogłosiła likwidację, tysiącom
swoich klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy i odsetek od
nich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz